TYMCZASEM NA POCZCIE

Wczoraj Remigiusz pisał o sprzedawaniu szamponów łysym, czyli o trochę nieudolnych zabiegach marketingowych. Niestety biznes musi się kręcić. Nie wiem czy tak jest we wszystkich sklepach/sieciach, ale z tego co pamiętam, to w Makro kasjerki miały kiedyś jakąś prowizję ze sprzedaży rzeczy przez siebie polecanych. 

Szampon do włosów polecany łysemu rzeczywiście jest sytuacją groteskową. Mnie też generalnie irytują pytania sprzedawców typu ” a może jeszcze to, a może jeszcze to”. Czasem tankuję „na przetrwanie” na stacji Bliska. Tam zawsze jest kilka pytań:
– czy zbieram punkty?
– może płyn do spryskiwaczy?
– batonik?

Ale nie o tym dziś chciałem. Jakiś czas temu zdarzyła mi się sytuacja z pytaniem „a może jeszcze”, która wcale mnie nie zirytowała, wręcz przeciwnie – poczułem, że dzieje się coś dobrego. Zdarzenie miało miejsce na poczcie. Wysyłałem przy okienku list polecony. Załatwiłem sprawę, a pani na koniec pyta mnie: „może gazetę albo kalendarz”? Podziękowałem, ale jednocześnie pomyślałem, że coś dobrego dzieje się w Poczcie Polskiej. Oddech konkurencji na plecach jednak chyba robi swoje.

Poczta zmienia się. Powoli, ale się zmienia. Nowe logo może nie przypadło wszystkim do gustu, ale nowy wygląd placówek już raczej robi wrażenie (zaglądałem do takiej nowoczesnej przy pl. Szembeka w Warszawie). Powiem szczerze, że wolałbym dać zarobić polskiej firmie, niż np. poczcie niemieckiej. Nasza poczta stara się. Wprowadzane są nowe usługi. Warto zajrzeć na stronę poczty, bo przyzwyczajeni do siermiężności tej firmy, nie zdajemy sobie sprawy, co tam mają fajnego.

Np. we wrześniu wprowadzona została usługa Elektroniczne Potwierdzenie Odbioru. Wszyscy kojarzymy żółtą karteczkę, którą naklejamy na kopertę w Bardzo Ważnych Sprawach, gdy chcemy mieć potwierdzenie, że odbiorca na pewno dostał nasz list/paczkę. Do tej pory coś takiego w wersji papierowej kosztowało 1,9 zł. Teraz w wersji elektronicznej zapłacimy za to samo tylko 81 groszy.

ps. To pytanie przy okienku o gazetę i kalendarz przydarzyło mi się tylko raz. Może panie przeszły jakieś intensywne szkolenie z obsługi klienta a potem wróciły do szarej rzeczywistości. Jednak opór wobec zmian jest duży…

*****

Zapraszam na facebook – oszczędzanie pieniędzy. Zapisz się też na listę mailingową, żeby otrzymywać info o nowych notkach.

Zajrzyj też na mój drugi blog oszczędzanie w banku i zobacz ofertę lokat Banku Spółdzielczego w Skierniewicach.

Udostępnij na:

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

* Copy This Password *

* Type Or Paste Password Here *

Przeczytaj poprzedni wpis:
SAMOCHÓD RODZINNY – MAŁY CZY DUŻY – CO WYBRAĆ?

Dziwny tytuł, prawda? Jakiś czas temu stanąłem przed koniecznością zmiany samochodu. Chodziło głównie o to, że miałem zbyt mały bagażnik,...

Zamknij