Jakiś czas temu mieliśmy wysyp fajnych ofert komórkowych. Mam na myśli głównie porównywalne oferty nju mobile, Red Bull Mobile i Heyah.
4 grudnia startuje nowy operator komórkowy – Mobile Vikings. Nazwa wskazuje na Skandynawię, a tu zdziwko, bo firma pochodzi z Belgii, funkcjonuje też w Holandii.
Mobile Vikings jest operatorem wirtualnym. Było już w Polsce kilku takich. Czyli nie mam własnej infrastruktury, tylko dzierżawię łącza. Przykładem może być sieć Mova promowana przez Carrefour. Świata nie zawojowali. Wydaje się, że dość dobrze radzi sobie Virgin Mobile, który korzysta z łączy Play.Także z Play będzie korzystał Mobile Vikings.
Dla firmy pochodzącej z małego kraju polski rynek jest na pewno sporym wyzwaniem. Chociaż operatorowi wirtualnemu jest łatwiej. Nie musi nic budować oprócz sieci dystrybucji. Tu jednak trzeba trochę popracować, bo doładowania dostępne wyłącznie przez stronę Mobile Vikings to byłby lekki obciach.
Mobile Vikings będzie chciał zabłysnąć głównie dobrą ofertą dostępu do internetu. Za 19 zł na 31 dni dostaniemy 2GB. Po wykorzystaniu limitu zmniejszy się prędkość. W ramach opłaty mamy też 2000 SMSów. No masz, a ja myślałem, że telefon służy głównie do rozmów…Firma uważa inaczej. Za minutę rozmowy zapłacimy 29 groszy. Możemy sobie za 8 zł dokupić możliwość rozmawiania za darmo w ramach Mobile Vikings i Play (także Wirgin Mobile).
Jest też droższy abonament (29 zł), w ramach którego mamy niższy koszt minuty rozmowy – 19 groszy.
Dla mnie nic atrakcyjnego. W zasadzie najlepszą opcją byłoby skorzystanie z Mobile Vikings, gdybyśmy potrzebowali mieć telefon, który będziemy tylko odbierać, bo doładowanie jest ważne rok.
